24 października 2011

Tatuaż

Witajcie stali i nowi Bywalcy, a raczej Bywalczynie, mojego bloga!

Dnia 20 października 2011 roku obroniłam pracę magisterską!:-)
Dziękuję za trzymanie kciuków!
Było bardzo stresująco, ale na szczęście mam to już za sobą...
Od teraz jestem mgr inż. technologii drewna, specjalność ochrona i modyfikacja drewna.
Temat mojej pracy brzmiał:
Wpływ procesów starzeniowych na właściwości powłok z emalii PUR na płytach MDF.
Praca liczy 135 stron, w tym ponad połowa to wyniki badań w formie tabelarycznej oraz wykresy.
Wiem, nic ciekawego... :-/

Po obronie czas na atak - szukanie pracy zawodowej!;-)
W tej kwestii również proszę Was o trzymanie kciuków!:-)

To tyle gadulenia...

Przestawiam Wam mój kolejny wpis do art-journala.
Temat zaproponowany przez Liftonoszki brzmi "tatuaż".
Spodobał mi się cykl wtorkowych poczynań żurnalowych!:-)
Tym razem pobawiłam się ołówkiem.
Dawno nic nie rysowałam... 




Cicho marzę o tatuażu.
Może kiedyś zrealizuję plan.
Najgorsze jest to, że co kilka lat zmieniają mi się preferencje...
Nie chciałabym w przyszłości żałować kiedyś tam podjętej decyzji...
A Wy posiadacie tatuaże? Jakie i gdzie?
Jestem bardzo ciekawa!:-)

Pozdrawiam serdecznie!:-)


P.S. Lifonoszki ogłosiły candy!

16 komentarzy:

  1. No to gratuluję!! :)

    I trzymam kciuki za znalezienie pracy w zawodzie... Mam nadzieję, że będzie z tym u Ciebie lepiej, niż u mnie... Ja przez całe studia pracowałam dorywczo w zawodzie, żeby mieć jakieś doświadczenie, obroniłam się 30 czerwca i wciąż szukam bez skutku: i w zawodzie, i poza zawodem...i ciągle w domu siedzę :(

    Tatuaż, hmm, temat szeroki i głęboki ;) Ja nie mam żadnego, kiedyś chciałam bliznę na brzuchu przerobić na motyla, ale na razie z tego zrezygnowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Bardzo się cieszę:) Hmm, ciekawy temat tej pracy, nie powiem...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tatuaż zrobiłam z 12 lat, a potem on rósł ale od 10 lat nie byam w salonie, ale od jakieoś zasu nosi mnieeee, ahhh nosi żeby coś domalować, jakieś kwiaty, coś delikatnego do wzoru, który jest w stylu Twojego projektu. I tak myśle, że okrągłe kolejne urodziny były by dobrą okazją, no i chłopa by to bardziej przekonało hehehe

    Kiedyś nawet robiam w studiu katalogi wzorów, dorabiaam i zarabiałam na swój tataż i na kolczyki. naszczęscie przekówanie ciała szybko mi zbrzydło :)

    A mnie projekt kojarzy się sową :)

    i sie chcialam pani magister zapytać i jak sie te MDFy starzeją?? Choć ja i tak wolę drewno:)
    noi gratulacj

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje!
    A rysunki są świetne.
    Tatuaż mam mały na plecach, ale marzy mi się jeszcze jeden na karku... :O)

    OdpowiedzUsuń
  5. Młoda Kobieto! Dziękuję! To ja w takim razie również trzymam kciuki za Ciebie!:-)
    Anula! Dziękuję!:-)
    Al.! Ty to jesteś "Człowiek-Orkiestra"! Tyle rzeczy już w życiu robiłaś i ile zainteresowań masz... Podziwiam!:-)
    Lilka! Dziękuję! Kark też biorę pod uwagę... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. no to GRATULACJE po raz wtóry ;-)
    temat nie wydaje się zupełnie obcy ;-)
    pewnie możesz pogadać o Nim z Al. ;-)

    co do tatuażu, to mam na plecach, siedząc sobie na nudnym wykładzie z fizyki błądziłam myślami. No i wymyśliłam poszłam zrobiłam i się nie zastanawiałam.
    Teraz bym chyba miała ochotę go odnowić i nieco koloru dodać, ale zobaczymy
    niech no policzę ile go już mam, hmmm, koło 10 lat

    OdpowiedzUsuń
  7. Nati! Dziękuję!:-)
    Jestem ciekawa, jaki tatuaż wymyśliłaś sobie na tej fizyce... ;-)
    Pozdrawiam serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo.. gratulacje!! i powodzenia w poszukiwaniu pracy!!
    Co do tatuażu- nie mam, nie chciałam, potem chciałam, potem nie chciałam.. i znowu chcę. Szukam wzoru, motyw wymyślony. Czyli generalnie CZAJENIE SIĘ :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ZU! Dziękuję bardzo!:-)
    A z tatuażami mam podobnie jak Ty. Dodatkowo mój Mąż skutecznie mnie zniechęca...
    Pozdrawiam serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zuzanno - mam jeszcze kilka asów w rękawie hhehehehh:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tatuaży nie posiadam i nie wiem czy mi się podobają...
    Myślę nad albumem wędrującym :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rybiooka! Dziękuję za odwiedziny!
    Pozdrawiam serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ciekawy wpis :)
    ja nie mam żadnego i jakoś mnie nie ciągnie do tego...
    a Natalia, o ile pamiętam, to ma chyba jakiegoś motyla w dziwnym kolorze blue...

    OdpowiedzUsuń
  14. Anabel - dziękuję i pozdrawiam!:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lakuna - dziękuję i pozdrawiam!:-)

    OdpowiedzUsuń